Rozdział 401 Wstyd
Li Qianhui była dzika. Kong Peixian nie była przygotowana, gdy zawleczono ją do klasztoru. Wkrótce w tym miejscu zebrało się wiele osób, aby obejrzeć pokaz.
Wszyscy wskazywali i plotkowali o Kong Peixian, która była ledwo ubrana. Jej nagie ciało zostało oczarowane przez te źle nastawione i obsceniczne oczy. W końcu była tylko dwudziestoletnią damą. Krzyczała histerycznie: „Puść mnie! Puść mnie teraz! Xia Chunyang, pomóż mi! Pomóż!”
Teraz mogła tylko błagać Xia Chunyanga o pomoc.