Rozdział 415 On jej już nie chciał
Dłonie i stopy Xia Michenga były zimne. Właśnie wtedy, gdy w końcu mogli się spotkać w dniu, w którym dziadek się obudził, okazało się, że został otruty. Zamiast tego rodzinne spotkanie stało się pożegnaniem. Radość z przeszłości zniknęła, gdy Xia Micheng mocno chwyciła dłoń dziadka ze łzami w oczach. „Dziadku, nie odchodź. Błagam cię! Jesteś moją jedyną rodziną!”
Dziadek Xia mógł tylko pogłaskać ją po włosach z żalem i spojrzeć na Xia Chunyanga. Ten ostatni padł na kolana przed łóżkiem i zawołał: „Tato!”
Dziadek Xia wypowiedział ostatnie słowa: „Micheng jest młodą miss rodziny Xia. Dlatego wszyscy muszą jej słuchać, w tym inni członkowie rodziny w Pekinie, tacy jak twoi wujkowie. Po mojej śmierci ktoś z Pekinu przyjedzie po ciebie. Nie jesteś tak zdolna, więc nie powinnaś z nimi jechać. Po prostu wygłupiaj się w mieście Haicheng”.