Rozdział 89
Puszek żałośnie miauknął, gdy został posadzony na dywanie.
„ Miau, miau, miau…” Jestem kotem, nie psem. Dlaczego mnie tak traktujesz?
W tym momencie Madam Lu wybiegła z kuchni. „Yuzhen, Micheng, kolacja jest gotowa — Hej, Yuzhen, co robisz? Ty mała... pospiesz się i odłóż Micheng!”