Rozdział 506 Był tylko dzieckiem
Gdy wszystko było już ustalone, Everett zwrócił się do Merricka i zasugerował: „To nie jest miejsce na naszą dyskusję. Chodźmy do twojego pokoju”.
"Dobra."
Merrick, pochyliwszy głowę, podążył za nim bez pytania, przewidując pytanie Everetta. Gdy drzwi zamknęły się za nimi, wyraz twarzy Everetta pociemniał.