Rozdział 251 Malcolm umieścił ją na czarnej liście
Żarliwe pocałunki Briana muskały twarz Rosalynn, zapach wina mieszał się z silną męską aurą, emanując atmosferą dzikiego oddania.
Ich ubrania spadały kawałek po kawałku i rozrzucały się po podłodze.
Chłodne powietrze kontrastujące z ciepłem jego dłoni przywróciło Rosalynn przytomność.