Rozdział 364 Jaki zbieg okoliczności
„Hej, Maggie, co przykuło twoją uwagę?” Rosalynn zapytała ciekawie.
Maggie wzruszyła ramionami, jej spojrzenie zatrzymało się. „Och, nic wielkiego. Ostatnio mam takie uczucie, jakby ktoś mnie śledził. Może Sanford mnie ostatnio wystraszył”.
Słysząc to, Rosalynn uniosła zaintrygowaną brew. „Co masz na myśli? Czy Sanford cię odwiedził?”