Rozdział 181
Rano, w dniu drugiej ceremonii eliminacyjnej, obudziłem się z wielkim bólem w żołądku.
Nadal nie byłem w stanie porozmawiać z Julianem o tym, że potencjalnie mnie dziś uratuje. Rozmawiałem więcej z Joyce, ale on pozostał apatyczny w tej całej sprawie. Nicholas mnie unikał. Oczywiście, ja również unikałem jego.
Elva przynajmniej znów czuła się sobą. Nawet teraz wyskoczyła z łóżka, gotowa stawić czoła dniu, podczas gdy ja poruszałam się znacznie wolniej.