Rozdział 230
Terry objął moją siostrę. Jego usta były na jej ustach. Jej ręce były na jego ramionach.
Trzymając go blisko? Odpychając go?
Nie wiedziałem, ale nie mogłem ryzykować. Jeśli był gotów mnie odurzyć i zaatakować, to kto wie, jakie okrucieństwa mogłyby się tu wydarzyć?