Rozdział 351
Nie mogłem myśleć jasno, stając w obliczu tak oczywistego zagrożenia. Moje instynkty ochronne włączyły się na najwyższych obrotach. Zrobiłbym wszystko, aby chronić tych, którzy są mi najbliżsi. Ale Piper była blisko mnie.
Przełknęłam ślinę. „Dbam o Piper”.
Zachowanie Króla uległo zmianie. Może dostrzegł we mnie wahanie, podczas gdy wcześniej byłem tak stanowczy, i zmiękł w odpowiedzi.