Rozdział 395
Następnego dnia o porze lunchu Elva i ja zeszliśmy do jadalni, aby zjeść lunch z resztą kandydatów. Gdy tylko wszedłem przez drzwi, poczułem napięcie w pokoju. Nikt się nie uśmiechał, nawet Susie, gdy mnie zobaczyła. Pomachała, gdy podeszliśmy bliżej.
Zgodnie z zasadami konkursu, nikt z nas nie miał oglądać telewizji ani używać telefonu komórkowego. W związku z tym nie powinniśmy mieć żadnej wiedzy o tym, co dzieje się na zewnątrz. Nikt z nas nie powinien być świadomy wiadomości o ostatnich tragicznych wydarzeniach związanych ze zniszczeniem posągów króla.
A jednak wszyscy zdawali się wiedzieć, sądząc po szeptanych słowach i zatroskanych twarzach.