Rozdział 401
Moje ciało poruszało się samo. Nagle rzuciłam się do akcji, chwytając Nicholasa i przyciągając go bliżej. Przyłożyłam usta prosto do jego szyi i zaczęłam ssać ślad. Nie wiedziałam, gdzie był jej zapach, ale musiałam go usunąć – teraz.
„Piper, ach…” jęknął Nicholas. Jego palce zacisnęły się tam, gdzie siedziały na moim pasie.
Gdy mój znak był wystarczająco czerwony, umieściłem kolejny i kolejny. Wzdłuż całej kolumny jego szyi.