Rozdział 641
Joyce, mimo wszelkich starań, nie był wojownikiem. Nie został wyhodowany do wojny i walki, tak jak Hawke, więc nawet wzywając moc swojego wilka Alfa, Hawk odrzucił Joyce'a na bok, jakby był workiem ziemniaków.
Jednak Joyce wykazał się niesamowitą wytrwałością i raz po raz wstawał. Rycząc, rzucił się na Hawka, same łokcie i źle wymierzone ciosy.
Hawk blokował i blokował, aż w końcu najwyraźniej osiągnął granicę cierpliwości i złapał Joyce'a za ramiona, zatrzymując go.