Rozdział 1052 Masz mnie
Edwin podążył wzrokiem za Marcem i spojrzał na stos umów leżący obok niego. Zdał sobie sprawę, że Marco kpi z jego naiwności.
Poczuł przypływ gniewu i odepchnął mężczyznę, który próbował go powstrzymać. Wskazując na Marco, krzyknął: „Nie myśl, że możesz zachowywać się arogancko tylko dlatego, że jesteś z rodziny Cruz! Jestem kolejnym spadkobiercą rodziny Wilsonów. Jestem ci równy. Co daje ci prawo do bycia tak dumnym?”
Spojrzenie Marco przesunęło się na palec Edwina. Jego wyraz twarzy sugerował, że rozważa jego złamanie.