Rozdział 1065 Nieoczekiwana zmiana w umowie
Gdy patrzyli sobie w oczy z głębokim uczuciem, nie zwracając uwagi na otaczający ich świat, w powietrzu rozbrzmiewał dźwięk migawek aparatów fotograficznych.
Michel zrobił kilka zdjęć, jego twarz rozjaśnił szeroki uśmiech. „To jest idealne! Kontynuuj, kontynuuj!”
Dopiero wtedy Loraine otrząsnęła się. Poczuła się zawstydzona i chciała się odsunąć od uścisku Marca, a na jej twarzy pojawił się rumieniec, który również uchwyciła kamera.