Rozdział 1092 Co powinniśmy zrobić z Jadenem
Rowan i Wesley rozumieli, dlaczego ich siostrzenica była zdenerwowana i nie byli tym specjalnie zaniepokojeni. Wymienili znaczące spojrzenia i unieśli brwi z rozbawieniem, ciekawi, jak Marco poradzi sobie z delikatną sytuacją.
Marco z kolei był całkowicie pochłonięty pocieszaniem Loraine. Kołysał ją delikatnie, jak kruche dziecko, i delikatnie ocierał jej łzy.
Gdy głęboki, kojący głos Marco ją ogarnął, Loraine zaczęła się uspokajać, kurczowo trzymając się jego kołnierzyka, by stłumić szlochy. Gdy spojrzała w dół i zauważyła, że jej łzy poplamiły jego ciemny krawat, fala zażenowania zalała ją.