Rozdział 1147 Ta sama sztuczka
Loraine, słysząc to, była zdumiona. Spojrzała na Marco i zobaczyła, że zachęca ją uśmiechem.
Jej uśmiech był mimowolny. Rozpoznała ostatnie wysiłki Marco, aby zdobyć względy Kenjiego.
Nie mogła sobie pozwolić na rozczarowanie Marca, ani na żadne błędy.