Rozdział 468 Bomba zegarowa
Gdy świt rozświetlił niebo, czerwone światło sali operacyjnej zmieniło kolor na zielony.
Marco stanął w drzwiach i czuwał w ciszy przy Loraine przez całą noc.
Zmęczenie przytłoczyło Loraine i nie mogła już dłużej walczyć ze snem. W środku nocy zasnęła, tylko po to, by się obudzić i odkryć, że ma na sobie płaszcz Marco. Ku jej zaskoczeniu Rowan i Wesley, nie mówiąc ani słowa, pozwolili Marco usiąść obok niej, akceptując jego obecność bez sprzeciwu.