Rozdział 495 Zaufanie absolutne
Nagle telefon na biurku zawibrował. Loraine szybkim ruchem chwyciła go. Marco był po drugiej stronie.
„Loraine, jestem w holu Universe Group. Czy możesz poświęcić chwilę, żeby się ze mną spotkać?”
W oczach Loraine zaiskrzyło. Podeszła do okna, spoglądając w dół. Nic dziwnego, że pojazd Marca był w zasięgu wzroku.