Rozdział 574 Dostanie lania
Tymczasem ochrona szybko wyprowadziła Marinę z sali konferencyjnej, siłą wsadziła ją do samochodu, nie dając jej szansy na wyrażenie swojego sprzeciwu, i zawiozła prosto do rezydencji rodziny Bryantów.
Podczas całej jazdy Marina stawiała zacięty opór, rzucając przekleństwami w stronę Loraine i Marco. Po dotarciu do domu Bryantów jej włosy były nieuczesane, a makijaż rozmazany, co nadawało jej dziki wygląd.
Jednak nawet w domu wściekłość Mariny nie osłabła. Krzyknęła zuchwale: „Jak śmiesz mnie napadać? Poczekaj, aż Marco, to nieślubne dziecko, straci władzę. Zapłacisz za to! Nie myśl, że możesz mnie zastraszyć tylko dlatego, że Marco i Loraine cię wspierają. Loraine, kobieta z niskiego pochodzenia, awansowała do wyższej klasy, odpowiednia partia dla Marco, nieślubnego dziecka. Są skazani na porażkę!”