Rozdział 651 Stary Sugar Daddy
Spokojny i harmonijny głos wyrafinowanej kobiety stanowił ostry kontrast z chciwym i piskliwym tonem Judie, przywodzącym na myśl eleganckiego żurawia z gracją wyłaniającego się ze stada brudnych, bezmyślnych kur.
Spektakl natychmiast przyciągnął uwagę tłumu, a zaciekawione spojrzenia skierowały się w ich stronę.
Słysząc głos, Eloise odwróciła się. „Dlaczego jesteś tu sama? Gdzie jest Marco?”