Rozdział 667 Kto ośmieli się jej dotknąć?!
Na placu zabaw sierocińca Loraine bawiła się z grupą rozradowanych dzieci, a ich śmiech rozbrzmiewał w powietrzu.
Nagle odgłos gniewnych krzyków zakłócił harmonię, a uwagę Loraine przykuł dochodzący z oddali hałas.
Jej oczy zwęziły się, gdy wyczuła, że zbliża się niebezpieczeństwo, po czym uspokajająco wypowiedziała słowa, by uspokoić dzieci i ruszyła w stronę źródła zamieszania.