Rozdział 728 Bałagan w Grupie Bryanta
W okazałej willi rodziny Bryantów Liza siedziała za Mariną, jej oblicze było ponura, imponująca postać przypominała kamiennego strażnika, emanowała aurą niezachwianej determinacji.
Od czasu, gdy turbulencje dotknęły Grupę Bryanta, Liza czuła się wyczerpana fizycznie i psychicznie, balansując na krawędzi poważnej choroby.
Przypisywała cały ten chaos niekompetencji Mariny i Laury. Z powodu ich niedociągnięć Liza nie miała luksusu delektowania się swoimi latami zmierzchu; zamiast tego była zmuszona stawić czoła tej strasznej sytuacji.