Rozdział 866 Jesteście gośćmi
Florence już widziała siebie jako przyszłą matriarchę rodziny Cruz. A dzisiejszy bankiet został przygotowany w imieniu rodziny Cruz, co sprawiło, że wszyscy obecni traktowali ją z najwyższą uprzejmością.
Ego Florence stało się jeszcze większe z powodu wszystkich pochlebstw i komplementów ze strony tłumu. Teraz, gdy była w centrum uwagi, uważała, że Marco powinien być rozsądny i nie odważyć się sprzeciwić jej.
Marco jednak nadal nie traktował jej poważnie i uparcie zaprzeczał jej słowom.