Rozdział 300 300
W słabym, wczesnym porannym świetle ciało Bena nadal wracało do zdrowia, a jego siły powoli wracały, gdy gorączka ustępowała. Nelly, z wyczerpaniem wyrytym w przekrwionych oczach, spędziła noc, opiekując się Donną, zanim zataczając się przeszła przez poprzednią noc, by zająć się Benem. Ulga zalała ją, gdy lekarz ogłosił, że gorączka Bena spadła i wraca do zdrowia. Ciężar spadł z jej zmęczonych ramion. Chociaż nadal zajmowała się Benem, Nelly postanowiła ukraść chwilę wytchnienia, tęskniąc za kilkoma chwilami odpoczynku. Jednak jej zmęczenie ogarnęło ją głębokim snem, zanim zdążyła zamknąć oczy.
Alpha Kilian również nie spał całą noc, a jego serce bolało, gdy był świadkiem niezachwianego poświęcenia Nelly. Wiedział jednak, że przekonanie jej do odpoczynku będzie daremne; była uparta jak wilczy alfa. Więc czekał, aż Nelly zaśnie, zanim ostrożnie uniósł jej kruche ciało w ramiona.
W tym samym momencie Tony, śpiący na kanapie, obudził się. Jego wzrok spotkał się z wzrokiem Alfy Kiliana, gdy przygotowywał się do wyjścia.