Rozdział 302 302
Tego wieczoru atmosfera była niesamowicie spokojna i cicha, niczym cisza przed burzą. Pięcioosobowa rodzina wydawała się żyć w harmonii przez całą wieczność, ich radosne miny maskowały wszelkie ślady zamieszania, z którym niedawno się zmierzyli. Dwie burze, które spustoszyły ich życie, wydawały się nieistotne, jakby były zaledwie pyłkami kurzu na wietrze.
Alpha Kilian, przywódca stada, poczuł ulgę w tym chwilowym spokoju. Po posiłku, gdy dzieci w milczeniu wycofały się do swoich pokoi, Alpha Kilian i Nelly, jego wierna towarzyszka, pozostali w salonie, a migoczące płomienie kominka rzucały złowieszczy blask.
Alpha Kilian zajął się resztkami posiłku, pośpiesznie sprzątając stół. Kiedy skończył i podniósł wzrok, zobaczył Nelly skuloną na kanapie, pogrążoną w myślach, z delikatnymi palcami ciasno owiniętymi wokół kieliszka karmazynowego wina. Choć milczała, jej oczy wyrażały mnóstwo emocji, zdradzając chaos, który w niej wirował.