Rozdział 183 Nie przyjmę Jego jałmużny
Jean weszła do windy towarowej z czapką na głowie i weszła do Royden Tower. Nikt nie przyszedł, żeby ją zatrzymać. Wtedy rozejrzała się i zobaczyła w oddali pulchnego mężczyznę. Był łysy na czubku głowy. To on.
Wczoraj wieczorem, w willi Edgara, zobaczyła tego samego łysiejącego mężczyznę. Zbadała układ Royden Group i wiedziała, że sala konferencyjna znajduje się na tym piętrze. Oznaczało to, że prawdopodobnie odbędzie się spotkanie dyrektorów, a dyrektorzy zebrali się, aby zakwestionować decyzję Edgara.
Jean spuściła głowę i odeszła. Przypadkowo zauważyła uchylone drzwi spiżarni i uśmiechnęła się z wyższością. „Haha, jaki szczęśliwy dzień dla mnie”.