Rozdział 196 Niedoceniany
Mężczyzna się uśmiechnął. Wyglądało to tak, jakby już podjął decyzję w ciszy. Jean stała w drzwiach. Zacisnęła zęby ze złości. „Co mam zrobić?”
„ Zostań, aż… całkowicie wyzdrowieję. „Edgar powoli wstał. „W końcu, zraniłem się przez ciebie. Nie sądzę, żeby to było zbyt wiele”.
Edgar uważał, że jego prośba nie jest niczym w porównaniu z tym, czego domagała się od niej rodzina Ludwigów, gdy ostatnio Ben został ranny.