Rozdział 255 Spłata bez oczekiwania zwrotu
Jean nie mówił wiele. To był głównie Jensen.
Zenith spojrzał na nich z daleka. Czuł, że Jean ma wiele na głowie. Jako ktoś ze starszego pokolenia, nie mógł zapytać jej o to bezpośrednio. Mógł tylko sucho kaszleć. „Nathan, dlaczego nie masz dziewczyny?”
„ Ja?” Nathan nigdy nie wyobrażał sobie, że tematem ich rozmowy będzie on. „Jestem jeszcze młody. Nie spieszę się”.