Rozdział 411 Prawdziwa córka Samanthy
To było coś, o czym wiedziały tylko Samantha i Clara. Amelia była bardzo podobna do wujka Lukera.
„Czy ona jest moją córką? Czy ona może być moją córką...” Samantha była tak podekscytowana, że nie mogła już nawet mówić poprawnie.
„Bądź cicho, Samantho. Nie bądź taka podekscytowana. Inni mogą cię usłyszeć”.