Rozdział 266 Coś mnie ciągnie
„ Nie, zupełnie nic” – odpowiedział Shaun, prowadząc Kingsleya do altany i zajmując miejsce.
Kingsley był tuż za nim. Nie odważył się jednak odwrócić, żeby sprawdzić, co się dzieje.
Shaun widział, że Kingsley był przerażony, co wywołało u niego chęć śmiechu, ale jednocześnie współczuł temu facetowi.