Rozdział 215 Guqin podarowany specjalnie matce
Lord Yun miał na sobie jasną brokatową szatę, nieco odbiegającą od jego typowego stylu. Jedynie piękne kwiaty irysa przy kołnierzu, u dołu rękawów i na krawędzi koła wyglądały olśniewająco. W połączeniu z jego pięknymi i czarującymi oczami, nie sposób było nie zwrócić na siebie uwagi.
Wyglądał niezwykle przystojnie, jakby naprawdę pochodził z bogatej rodziny, elegancki i nieporównywalny, zupełnie niepodobny do ponurej i złowrogiej osoby, którą był kiedyś.
Za nim Ji Hai skłonił się Qu Moyingowi z uśmiechem i cofnął się na bok. Po bokach stało czterech strażników.