Rozdział 111 Sean przybywa
Frieda wyciągnęła telefon i zaczęła fotografować scenę na łóżku.
„Nie martw się o pijaną. Bart, skup się najpierw na Susannie. Sprawdź jej telefon i torebkę. Musi być nadziana! Ma też w szafie tylko kilka markowych ubrań. Jej rodzina jest dla niej zbyt rozpieszczona, a ona nie widziała zbyt wiele świata”. Słowa Friedy zmieniły cerę Susanny w odcień czystej złości.
Susanna pojawiła się na zjeździe absolwentów liceum, myśląc o nich jak o przyjaciołach. Nigdy nie wyobrażała sobie, że mieli takie plany.