Rozdział 88 Słowa Joanny
Aaron zrobił krok do przodu, wskazując palcem na Kathy. „Ty brudna dziewczyno! Jak wulgarnie i nieokrzesanie z twojej strony! Znów nas oczerniaj, a będę zmuszony pokazać ci drzwi z wieszakiem!”
Madeline stanęła przed Kathy, unosząc brwi w kierunku Norah. „Norah, czy nie nadszedł czas, żebyś zarządzała swoim otoczeniem? Są przesadnie opiekuńczy, graniczący z irracjonalnością”.
Bezpośredniość wypowiedzi Madeline była niezaprzeczalna.