Rozdział 15 Mieszkać w domu Brysona
Hanna nie była pewna, ile czasu minęło od snu. Poruszyła się, wtuliła się głębiej w miękkie, duże łóżko i zamrugała, otwierając oczy.
Gdy jej wzrok się przyzwyczaił, dostrzegła postać siedzącą na pobliskiej sofie.
Zaskoczona, natychmiast usiadła. „Panie Mitchell!”