Rozdział 1500
„Carrie zawsze miała naturalny talent do sztuki, szczególnie malarstwa. Wygląda na to, że może mieć obiecującą karierę jako artystka. Czy kiedykolwiek rozważałeś poważniejsze wspieranie jej pasji? Dlaczego nie zatrudniłeś nauczyciela, który uczyłby ją malarstwa? Dlaczego nie wysłałeś jej na dalsze studia do zaawansowanej instytucji? Czy jej talent jest dla ciebie tylko źródłem rozrywki? Czy zdajesz sobie sprawę, że spędzanie z nią całego czasu może powstrzymywać ją przed osiągnięciem pełnego potencjału?”
Klatka piersiowa Ryana bolała i pulsowała bólem. „Nigdy nie powstrzymywałam Carrie... Nigdy jej nie zatrzymywałam. To zawsze była Carrie dla mnie przez całe moje życie! Ty i Justin wiedzieliście od samego początku, że chcę ją poślubić!”
„Po co się z nią żenić? Powtarzałbyś tylko to samo, a może nawet coś gorszego”. Bella pokręciła głową z rozczarowaniem . „Jeśli nie jesteś w stanie zaopiekować się Carrie, to nie powinieneś składać tak wspaniałych obietnic. To może nie być pierwszy raz, ale zdecydowanie najpoważniejszy. W nadchodzących latach, kto wie, ile jeszcze razy będzie? Czy potrafisz sobie z tym poradzić? Czy potrafisz się tego trzymać? Nie jesteś z natury cierpliwą osobą. Jesteś wyrozumiała i znosisz tylko dlatego, że teraz z Carrie wszystko jest nowe i ekscytujące!” Kontynuowała, „Ale czy nadal będziesz opiekować się Carrie z takim samym zaangażowaniem za dziesięć lub dwadzieścia lat, kiedy twoja miłość i cierpliwość zostaną wystawione na próbę? Czy nadal będziesz klęczał na ziemi, przytulał ją i pocieszał, jak dziś?