Rozdział 2225
To nie był ból przypominający rozrywanie ciała.
Jednak było to jak rozdrabnianie tępym nożem, powoli miażdżone narzędziem tortur. Było to dziesięć razy bardziej bolesne niż zabicie kogoś na miejscu.
Przez burzliwy umysł Justina szybko przemknęły chaotyczne, lecz wyraźne sceny, niczym czarno-biały film odtwarzany od tyłu.