Rozdział 2394
„Skoro już o tym mowa, muszę ci coś powiedzieć.” Twarz Belli stała się poważna, a jej głos zimny, gdy mówiła, „Podejrzewam, że Clarice jest tak naprawdę Rosalind Gold.”
Jej słowa wprawiły trzech mężczyzn w osłupienie, szok wymalowali na ich twarzach.
„Ale” – kontynuowała – „jeszcze nie mam niezbitych dowodów. Nie ma żadnego przyznania się ani testu DNA. Jednak tamtego dnia w szpitalu odwróciła się i zachowywała się dziwnie, gdy nazwałam ją Rosalind Gold. Nie tylko to, jej nawyki, maniery i drobne dziwactwa są identyczne jak u Rosalind”.