Rozdział 2432
„Sir! Ach!” Gdy Clarice miała rzucić się na pomoc Grantowi, tuż u jej stóp rozległy się dwa głośne strzały. Przerażające eksplozje sprawiły, że krzyknęła z przerażenia i zanurkowała pod stół, chwytając się za głowę jak przestraszony pies.
Mordercze zamiary unosiły się w powietrzu, duszące i nieuniknione.
Grant od dawna uważał się za króla cieni. Zniósł niezliczone wyzwania, każde bardziej zdradliwe od poprzedniego.