Rozdział 121
Musieliśmy być cały czas w stanie najwyższej gotowości. Podczas przekraczania zaplanowanej trasy trzymaliśmy mocno broń i obserwowaliśmy sytuację dookoła.
„Spójrz! Przed nami jest pole magnetyczne. Kompas cały czas wibruje w tym kierunku. „Czy będzie coś?”
Nagle krzyknął uzbrojony mężczyzna przed nami. Wszyscy skierowaliśmy latarki w tym samym kierunku.