Rozdział 87
Zobaczyłem parę znajomych, wąskich oczu w mętnej wodzie, co sprawiło, że poczułem się bezpiecznie i ulżony. Postać podeszła do mnie niemal natychmiast.
Szybko wyciągnął swoje ostre pazury z błoną pławną do rzeczy, która ugryzła mnie w plecy. Był szybki jak błyskawica. Wszystko wydarzyło się zbyt szybko. Nie mogłem zobaczyć, jak usunął tę rzecz ze mnie. Poczułem nagłe rozluźnienie w plecach, a następnie moje ciało zostało mocno owinięte jego ogonem ryby, gdy trzymał moje ciało nad wodą.
Po chwili mój wzrok zrobił się czarny, a mój umysł stał się pusty, chociaż mogłem teraz lepiej oddychać. Czułem się, jakbym nadal był pod wodą i w ogóle nie mogłem słyszeć.