Rozdział 106 Małżeństwo z rozsądku (6)
Wymienili nieco niezręczne spojrzenia. Następnie Elizabeth wzięła głęboki oddech, aby się uspokoić, zanim przemówiła: „Rozumiem, że nasze interesy są różne, ale złożę ci ofertę, którą trudno będzie ci odrzucić”.
Cole uniósł brew. Spojrzał na nią z zainteresowaniem, czekając, aż przemówi.
Elżbieta poczuła się niezręcznie, patrząc na sposób, w jaki na nią patrzył.