Rozdział 31 Satysfakcjonująca zemsta męża
„Dokąd idziesz tak wcześnie rano, Peter? Jest sobota.” Janet pyta swojego wściekłego męża.
„Gdzieś tam, nie widzę twojej twarzy” – mówi, idąc w stronę drzwi.
„Ale już przeprosiłam, chyba milion razy” – mówi niewinnie.