Rozdział 624
„Serio?” syknęła, oglądając złocisty płyn w środku. „Musiałabym ukrywać, kim jestem, żeby móc zadawać się z jakimiś zarozumiałymi rasistami?”
„Słuchaj” – powiedziałem z westchnieniem żalu – „Nina i ja chcemy, żebyś tam był, ale tak po prostu jest. Możesz podziękować za to ostatniej Lunie”.
„To tylko jedna noc, Lori” – powiedziała delikatnie Jessica. „Mogłabyś spróbować, prawda?”