Rozdział 739
Siedząc tam, wyobrażając sobie ten scenariusz w myślach, spojrzałem na swoją dłoń. Rany, które powstały, gdy rozbiłem szkło, już się zagoiły, ale czasami czułem, jakby wciąż tam były.
Wystraszyłem ją tej nocy. Cholera, wystraszyłem ją, kiedy zobaczyła, że spuszczam łomot Mattowi. I wystraszyłem ją ponownie, kiedy zobaczyła, że jestem o krok od zrobienia tego samego Ronanowi.
A może, a może nie chciała się znów bać.