Rozdział 802
Nina
Nie mogłam przestać wpatrywać się w ziarnisty obraz wyświetlany na monitorze, obserwując z podziwem, jak mała plamka, która była naszą córką, wyginała się i kopała w bezpiecznych granicach mojego łona. Szeroki uśmiech rozlał się na mojej twarzy, gdy studiowałam jej drobne rysy, zapamiętując każdy szczegół.
„Ona jest idealna” – wyszeptałem, a łzy radości kłuły mnie w głębi oczu. Spojrzałem na Enza, który wręcz promieniał dumą, jaką może mieć tylko przyszły ojciec.