Rozdział 806
Nina
Ciepły letni wiatr muskał moją twarz, delikatnie mierzwiąc luźne pasma włosów, ale czułam się zupełnie odrętwiała na jego delikatny dotyk. Mój wzrok pozostał skupiony na świeżo odkopanej ziemi przede mną, prosty granitowy nagrobek z imieniem i spuścizną mojego ojca w surowych, bezkompromisowych literach.
Tu leży Aldric, trzeci tego imienia. Alfa Król. Ukochany przez wszystkich.