Rozdział 7 Strona główna
„Autumn Myers!” Ryan krzyknął w gniewie pełne imię Autumn. Charles był kilka metrów dalej, więc nie zwrócił na to uwagi.
„To teraz twoja robota, żeby to naprawić, okej? Zmieniłeś plan z imprezy z winem na konferencję bez mojej zgody. Czy wiesz, ile pieniędzy stracę przez tę twoją decyzję? Teraz proszę cię, żebyś dał towarzystwo panu Taylorowi i poszedł z nim na lunch, żebyśmy mieli szansę zbudować z nimi długoterminową współpracę. Jesteś mi to winien. Rozumiesz?”
Ponieważ Autumn nie wypowiedziała ani słowa, Ryan kontynuował spokojniejszym tonem: „Wiesz, że nasza firma przechodzi przez trudny okres. Proszę, idź i zjedz lunch z panem Taylorem. Ten posiłek jest pokrywany przez firmę”.
Strategia kija i marchewki Ryana zadziałała i Autumn ostatecznie zgodziła się wyjść z Charlesem na lunch.
Ryan dał jej tę pracę, gdy nie miała żadnych większych kwalifikacji i nie miała dokąd pójść. Nie mogła zapomnieć jego życzliwości.
Mimo że kilka firm próbowało ją przejąć przez lata, nigdy nie pomyślała o opuszczeniu tej firmy.
„Myers, jesteś gotowa odejść?” zapytał ponownie Charles. Ryan poklepał ją po ramieniu i powiedział: „Po prostu idź z nim, proszę”.
„Jasne. Chodźmy” – powiedziała Autumn z tonem niepewności. Kiedy wyszli z sali konferencyjnej, wpadli na Paulę.
Paula odwróciła wzrok z prychnięciem. Zdecydowanie zazdrościła Autumn.
„Najpierw wracajcie do biura” – poinstruował Charles swoich pracowników. David Lee, specjalny asystent Charlesa, nie mógł nie zauważyć pięknej Autumn stojącej tuż obok jego szefa, Charlesa.
Wiedział, że dziś z Charlesem jest coś nie tak. Charles miał wiele ważnych rzeczy do zrobienia, ale żeby wziąć udział w tym spotkaniu, opuścił nawet wideokonferencję. To spotkanie było tak nieistotne, że nawet sam David uważał, że nie warto w nim uczestniczyć.
Ale gdy zobaczył kobietę obok Charlesa, od razu zrozumiał, dlaczego Charles tak bardzo chciał przyjść na spotkanie.
Chociaż wczoraj David stał z daleka, bardzo dobrze pamiętał twarz pani Taylor.
„Panie Taylor, nie ma zbyt wielu przyzwoitych restauracji w okolicy firmy. Chodźmy do kawiarni za rogiem i zjedzmy tam coś na szybko, dobrze? Możemy też omówić szczegóły rocznej działalności pańskiej firmy...”
„Możemy podjechać do innych restauracji, jeśli nie ma tu dobrych. Słyszałem, że jest nowa restauracja na Melody Road, która serwuje pyszną japońską kuchnię. Zjedzmy tam lunch”.
„Melody Road?” Autumn była zszokowana, „Zajęłoby to prawie godzinę, żeby tam dotrzeć i wrócić. Panie Taylor, mam tylko godzinę na lunch…”
„Chodźmy” – Charles powstrzymał Autumn przed mówieniem i pognał ją do swojego samochodu. Po tym jak Autumn usiadła, odjechał.
„Chciałbym smażonego łososia, tamayaki, kulki ośmiornicy, zupę miso i... mus wiśniowy. To wszystko! Dziękuję.” Wyglądało na to, że Charles był bardzo wybredny co do swoich preferencji. Zamówił jedzenie dla nich obojga. Siedząca tuż obok niego Autumn miała okazję zerknąć na cenę w menu.
Koszt lunchu był niemal równy jej tygodniowej pensji.
Może nigdy nie dowie się, co jedzenie w eleganckiej restauracji może oznaczać dla zwykłych ludzi.
Teraz, gdy zostali sami, Autumn odzyskała opanowanie. Nie mogła powstrzymać się od zapytania: „Czy często przychodzisz do Rachel?”
Charles uniósł brew. Nie mógł zrozumieć, dlaczego jego żona ciągle wspominała Rachel.
„Tak, byliśmy tu kilka razy. Dania, które zamówiłem, są jej ulubionymi”. Charles był zdecydowanie wkurzony jej pytaniem. Więc wymyślił coś, żeby odwdzięczyć się Autumn.
„Och, teraz to ma sens” – Autumn skinęła głową i kontynuowała – „Panna Turner jest gwiazdą, powinieneś traktować ją naprawdę dobrze”.
Charles nie wiedział, co na to odpowiedzieć.
„Panie Taylor, jeśli ma pan inne zdanie na temat mojej dzisiejszej prezentacji, proszę mi powiedzieć. Mogę to poprawić, kiedy wrócę do biura”. Autumn nadal traktowała go jak klienta. To sprawiło, że Charles poczuł się nieswojo. Więc celowo wskazał kilka trudnych kwestii. Autumn zaznaczyła je po kolei w swoim notesie.
„Zjedzmy najpierw” Patrząc na jej poważną twarz, Charles poczuł się trochę swobodniej.
„Będę cię odbierał na lunch każdego dnia w południe” powiedział nagle Charles. Autumn zakrztusiła się, gdy usłyszała, co właśnie powiedział. Natychmiast go odrzuciła: „Nie, nie, nie... Nie musisz...”
„Yvon... Myers, teraz jestem twoim mężem. Musisz mnie słuchać” – powiedział Charles stanowczo. Nie miał nastroju na „nie”.
Autumn pomyślała o Rachel i znów próbowała odmówić: „Ale...” Potem się zatrzymała. Po namyśle uznała, że Charles ma swój własny plan. Więc ostatecznie skinęła głową na „tak”, nie mówiąc już ani słowa.
Po lunchu Charles odwiózł Autumn do biura. Tym razem zatrzymał samochód tuż przy bramie. Kiedy Autumn weszła do biura, Paula podeszła do niej ze szklanką pełną wody. Autumn próbowała się uchylić, ale woda wylała się na nią, przez co jej ubranie było całkowicie mokre.
„O nie! Przepraszam, tak mi przykro…” Paula uśmiechnęła się krzywo.
Ponieważ woda nie była gorąca, Autumn nie ucierpiała. Zignorowała Paulę i próbowała przejść obok niej. Ale zanim Autumn mogła zrobić krok, Paula podeszła do niej i powiedziała: „Myers, nawet jeśli jesteś ładna, nie powinnaś rozbijać małżeństw innych ludzi. Masz szczęście, że ta woda wylała się tylko na twoje ubrania. Następnym razem ktoś może po prostu wylać ci trochę wody na twarz” - zadrwiła Paula. „Ostrzegam cię z życzliwości. Pan Taylor jest żonaty. Jeśli masz jeszcze trochę wstydu, przestaniesz go prześladować. Jeśli nie, być może stracisz wszystko. Mam nadzieję, że nie będziesz musiała z tego powodu płakać, gdy nadejdzie czas”.
Autumn zmarszczyła brwi. Nie chciała nic mówić Pauli i próbowała przejść obok niej.
Ignorancja Autumn jeszcze bardziej rozwścieczyła Paulę. Mruczała za plecami: „Po prostu zachowuj się jak niewinna dziewczyna. Kto wie, z iloma mężczyznami spałaś...”
Po południu Autumn odebrała telefon od służącego Charlesa. Charles powiedział służącemu, że pójdzie wcześniej do domu na kolację. Ale ona miała coś pilnego do załatwienia w domu, więc musiała zawracać głowę Autumn, żeby zrobiła kolację.
Autumn mogła odmówić, ale teraz była jego żoną. Więc ostatecznie powiedziała „tak”. Zapytała nawet służącego o gust kulinarny Charlesa.
Charles był zaskoczony, gdy służący powiedział mu, że jego żona zgodziła się ugotować mu kolację. Lekko stuknął palcem w stół, marszcząc brwi.
Zapytał o kobietę, którą poślubił przed ślubem. O ile wiedział, Yvonne nie umiała gotować. Dlaczego więc zgodziłaby się ugotować kolację?
„Szefie?” David relacjonował Charlesowi wyniki firmy w ostatnim miesiącu przed rozmową telefoniczną. Nie spodziewał się, że Charles będzie pogrążony w myślach po tym. Charles nigdy wcześniej się tak nie zachowywał.
„David, myślisz... że jest możliwe, że ktoś zmienia swoją osobowość po ślubie?” Charles pomyślał, że z jego żoną może być coś nie tak, ale nie był pewien, co to może być.
„Nie sądzę” – powiedział David z zakłopotaną miną.
W rzeczywistości David nie sądził, że zna odpowiedź na to pytanie. Nie był jeszcze żonaty. Skąd mógł wiedzieć?
„Idź i poszukaj informacji o Yvonne i jej rodzinie. Chcę wiedzieć, czy coś jej dolega. Zdobądź też kilka jej zdjęć” – rozkazał Charles.
Wiedząc, że Autumn zgodziła się zrobić obiad w domu, po raz pierwszy wyszedł z biura punktualnie. Często miał zwyczaj pracować po godzinach.
Autumn pojechała metrem do supermarketu, żeby kupić żeberka wieprzowe, filety rybne i kilka rodzajów warzyw zaraz po pracy. Potem wróciła do domu.
Wychowywała ją babcia, więc już jako mała dziewczynka nauczyła się od niej gotować.
Chociaż nie gotowała od jakiegoś czasu, nadal dobrze znała tę sztukę. Zaczęła robić kolację po tym, jak związała długie włosy w kok i założyła fartuch. Była zajęta gotowaniem w kuchni, gdy Charles wrócił do domu.
„Kolacja jest prawie gotowa. Umyj ręce, a potem możemy zjeść razem kolację” – powiedziała Autumn do Charlesa. Zauważyła dźwięk otwieranych drzwi, więc wychyliła się i powiedziała do niego.
Charles chciał rozwiązać zagadkę jej tożsamości, próbując jej potraw. Ale kiedy zobaczył Autumn w fartuchu, w jego umyśle pojawiło się słowo: „Dom”.