Rozdział 238
„Naprawdę wszystko w porządku?” zapytał Max. „Wiem, jak bardzo kochasz pracę”.
Westchnęłam, patrząc na swoje odbicie w dużym lustrze przy drzwiach wejściowych. Właśnie skończyłam przygotowywać się do pracy, którą postanowiłam dziś rano uznać za mój ostatni dzień w biurze na jakiś czas. „Naprawdę. Uwielbiam swoją pracę i poczucie, że jestem ważna w firmie. Ale i tak będę miała więcej czasu z tobą”.
Max podszedł do mnie od tyłu i założył białą koszulkę.