Rozdział 264
Diana
„Teraz” – mówi Eleanor, a atmosfera w pokoju ulega zmianie – „przechodzimy do konkretów”.
Dominicus nie czeka. Zrywa się na nogi, a furia bucha z niego jak żar z pożaru. Dlaczego tu jesteś, Eleanor? - pyta. - Dlaczego jesteś na moim terytorium, udając człowieka? Jak długo tu jesteś?