Rozdział 289
Starszy Thomas
Zmuszam się do podniesienia wzroku, trzymam wzrok spuszczony, uległy, oceniając jednocześnie obecność zgromadzenia.
Z siedmiu czarownic - trzy z nich znam dobrze: jedną ubraną w powiewającą czerń, jedną w szmaragdową zieleń i jedną w srebrno-szarą szatę. To one zazwyczaj ze mną współpracują - one negocjowały warunki mojego... układu.